How are you, maybe you also love promotions and have taken advantage of this in Rossmann? Yes, I take and unfortunately twice times, because I used my card and my boyfriend.
Perhaps you will take advantage of my proposals, because it is valid until 28/05/2018, the next Monday.
The only condition that must be met to use the promotion is to have the Rossmann Club Card (one card can use this promotion only once).
Without prolonging, I invite you to haul.
The first product I wanted to buy for a long time and finally I bought it (it never was, it was always sold out) is Originals Moisturizing Day Cream with Vitamin E for mixed and normal skin. I was going to stock up on eye cream from the same series, but unfortunately it was unavailable.
I use it only a few times, but it hasn't jammed me yet, and it's already a success. It moisturizes well, absorbs quickly, has a pleasant consistency and has a nice fragrance.
The next product, which I once had and I loved, is Rose tonic from Evree. Although I have only used natural care for the last 4 months, I decided to go back to proven products, and this is what it is. It doesn't irritate me, I don't feel the tightening and prepares my face for further stages of care. In my opinion, this tonic does its job very well.
The rest of the products are masks in the cloth. I wanted to test it a long time ago, but I didn't want to pay about 15 zlotys for one, and here I got 5 zlotys for one, so okay, because I don't remember exactly.
The first mask is a moisturizing and cleansing face mask for the Sweet Grapefruit Sheet Mask from A'pie. This is the only mask that I managed to test. I bought it because it has carbonated water and grapefruit juice that seals the blood vessels and my tendency to break. I think it is good, it did n't cleanse the skin in a phenomenal way, but the cells were much less visible for a few days.
Next is Bielenda mask detoxifying in a 3D plane with the image of a panda. It looks very nice, I hope that with the effects I will be as satisfied as with design.
The manufacturer ensures that after using it we will have a beautiful, radiant, fresh and matt complexion, the pores are to be narrowed, and less visible, and the imperfections reduced.
Next comes the Green Tea Milk One Pach mask from A'pie. It is a soothing mask for sensitive skin.
The manufacturer ensures that after using the mask, our skin will be smoothed, moisturized and brightened, and irritations will be alleviated.
The next product is brightening-cleaning mask in Tencel's plaque for problematic skin, Icing Sweet Bar Sheet Mask from A'pie.
According to the manufacturer, thanks to this mask, our skin will be cleansed and brightened, its color will be evened, additionally it will be moisturized, irritated, discolored and inflammation leveled and soothed.
The penultimate mask (I'm not sure) is the Edge Cutimal Cat Whitening Mask. It is a brightening mask with the image of a cat.
According to the manufacturer, it is supposed to firm, lighten and harmonize the color, and additionally protect against harmful factors of the external environment.
The last mask I liked the most, and this is the Vitamin C80 Mask Kit also from A'pie. It is divided into two parts, one has a mask and the other contains an ampoule, ie active ingredients.
The manufacturer promises that this mask brightens, reduces discoloration, cleanses, nourishes and evens skin tone. It is intended for people with complexion problem.
And you bought something at the promotion? Feel free to reply in the comments.
Witajcie!
Co u Was słychać, może Wy też uwielbiacie promocje i skorzystaliście z tej w Rossmannie? Ja tak, i to niestety dwa razy, ponieważ użyłam karty mojej i mojego chłopaka.
Być może skorzystacie z moich propozycji, bo jest ona ważna do 28.05.2018r., czyli do najbliższego poniedziałku.
Jedynym warunkiem, który trzeba spełnić, aby skorzystać z promocji jest posiadanie Karty Klubu Rossmann (jedna karta może skorzystać z tej promocji, tylko jeden raz).
Nie przedłużając, zapraszam na haul.
Pierwszym produktem jaki chciałam kupić już od dłuższego czasu i w końcu kupiłam (nigdy go nie było, zawsze był wyprzedany) jest Originals krem nawilżający na dzień z witaminą E dla cery mieszanej i normalnej. Miałam zamiar zaopatrzyć się jeszcze w krem pod oczy z tej samej serii, ale niestety był niedostępny.
Używam go na razie tylko kilkukrotnie, ale jeszcze mnie nie zapchał, a to już sukces. Do tego dobrze nawilża, szybko się wchłania, ma przyjemną konsystencję i ma ładny zapach.
Reszta produktów to maseczki w płachcie. Chciałam jakieś przetestować już dawno, ale nie chciałam płacić około 15 złotych za jedną, a tutaj wyszło mi 5 złotych za jedną, tak okło, bo nie pamiętam dokładnie.
Pierwsza maseczka to nawilżająco-oczyszczająca maseczka dla cery tłustej Sweet Grapefruit Sheet Mask z firmy A'pieu. Jest to jedyna maseczka, którą zdążyłam przetestować. Kupiłam ją ze względu na to, iż posiada wodę gazowaną i sok z grejpfruta, który uszczelnia naczynia krwionośne, a moje mają skłonność do pękania. Uważam, że jest dobra, nie oczyściła skóry jakoś fenomenalnie, ale za to naczynka przez kilka dni były dużo mniej widoczne.
Następna jest maseczka Green Tea Milk One Pach od A'pieu. Jest to maseczka kojąca dla cery wrażliwej.
Producent zapewnia, iż po użyciu maseczki nasza skóra będzie wygładzona, nawilżona oraz rozświetlona, a podrażnienia będą złagodzone.
Używam go na razie tylko kilkukrotnie, ale jeszcze mnie nie zapchał, a to już sukces. Do tego dobrze nawilża, szybko się wchłania, ma przyjemną konsystencję i ma ładny zapach.
Następnym produktem, który już kiedyś miałam i uwielbiałam, jest tonik różany z Evree. Mimo, że przez ostatnie 4 miesiące używałam tylko naturalnej pielęgnacji, postanowiłam wrócić do sprawdzonych produktów, a ten taki właśnie jest. Nie podrażnia mnie, nie czuję ściągnięcia i przygotowuje twarz pod dalsze etapy pielęgnacji. Według mnie ten tonik spełnia swoje zadanie bardzo dobrze.
Reszta produktów to maseczki w płachcie. Chciałam jakieś przetestować już dawno, ale nie chciałam płacić około 15 złotych za jedną, a tutaj wyszło mi 5 złotych za jedną, tak okło, bo nie pamiętam dokładnie.
Pierwsza maseczka to nawilżająco-oczyszczająca maseczka dla cery tłustej Sweet Grapefruit Sheet Mask z firmy A'pieu. Jest to jedyna maseczka, którą zdążyłam przetestować. Kupiłam ją ze względu na to, iż posiada wodę gazowaną i sok z grejpfruta, który uszczelnia naczynia krwionośne, a moje mają skłonność do pękania. Uważam, że jest dobra, nie oczyściła skóry jakoś fenomenalnie, ale za to naczynka przez kilka dni były dużo mniej widoczne.
Następna jest Bielenda maseczka detoksykująca w płacie 3D z wizerunkiem pandy. Wygląda bardzo ładnie, mam nadzieję, że z efektów będę tak samo zadowolona jak z designu.
Producent zapewnia, że po jej użyciu będziemy mieli piękną, pełną blasku, świeża i matową cerę, pory mają być zwężone, i mniej widoczne, a niedoskonałości zredukowane.
Następna jest maseczka Green Tea Milk One Pach od A'pieu. Jest to maseczka kojąca dla cery wrażliwej.
Producent zapewnia, iż po użyciu maseczki nasza skóra będzie wygładzona, nawilżona oraz rozświetlona, a podrażnienia będą złagodzone.
Następnym produktem jest rozjaśniająco- oczyszczająca maska w płacie z Tencelu do skóry problematycznej, Icing Sweet Bar Sheet Mask od A'pieu.
Według producenta dzięki tej maseczce nasza skóra będzie oczyszczona i rozjaśniona, jej koloryt będzie wyrównany, dodatkowo będzie nawilżona, podrażnienia złagodzone, przebarwienia i stany zapalne zniwelowane i ukojona.
Przedostatnia maseczka (nie jestem pewna) to Edge Cutimal Cat Whitening Mask. Jest to rozjaśniająca maseczka z wizerunkiem kota.
Według producenta ma ona ujędrniać, rozjaśniać i ujednolicać koloryt, a dodatkowo chronić przed szkodliwymi czynnikami środowiska zewnętrznego.
Ostatnia maseczka spodobała mi się najbardziej, a jest to Vitamin C80 Mask Kit także od A'pieu. Jest ona podzielona na dwie części, w jednej znajduje się maska, a w drugiej ampułka, czyli składniki aktywne.
Producent obiecuje, że ta maseczka rozjaśnia, redukuje przebarwienia, oczyszcza, odżywia i wyrównuje koloryt skóry. Przeznaczona jest dla osób z cerą problemową.
A Wy kupiliście coś na ej promocji? Zapraszam do odpowiedzi w komentarzach.
jestem bardzo ciekawa tej maseczki z kotkiem!
OdpowiedzUsuńDaje efekty, ale niestety marne, więc nie polecam kupować :/
UsuńTen tonik z Evree to mój ulubiony!
OdpowiedzUsuńTeż go bardzo lubię, ale chyba został wycofany, bo nie mogę go od dawna nigdzie znaleźć :/
UsuńSuper te maseczki! Mają urocze opakowania ;D
OdpowiedzUsuńhttps://fancyem.blogspot.com/
Krem znam i jest super używam ale z innej dziedziny, maseczki super ciekawa jestem jak działają a ta ostatnia mnie najbardziej zastanawia, może sama wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńJa ją wzięłam, bo wyglądała na porządną, taką, która naprawdę może zadziałać :D
UsuńTonik do twarzy od Evree lubię bardzo :)
OdpowiedzUsuńJa też, ale nigdzie go nie mogę znaleźć ;(
Usuńja zwykle nie korzystam z promocji rossmannowych, ale teraz się skusiłam i kupiłam sobie cztery różne maseczki do twarzy, bo tych przecież nigdy za wiele nie ma. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
https://poprostumadusia.blogspot.com/
Zgadzam się, także pozdrawiam ;)
Usuńsame cudowności! <3 uwielbiam tonik od Evree i maseczki z tymi słodkimi zwierzątkami <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Ja też, także pozdrawiam :)
UsuńTa woda różana z Evree jest mega !
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, ale nigdzie nie mogę jej znaleźć ;(
UsuńPodobaja mi się te maseczki :) musze sobie jakieś zakupić :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMaski w płachcie uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńJa też, zastanawiam się czy to już czasem nie jest uzależnienie :D
UsuńTe maseczki są naprawdę mega :) Mi od razu przypadły do gustu te z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńFajne, ale spodziewałam się większego efektu :)
UsuńOd jakiegoś czasu mam ochotę, na przetestowanie tych maseczek.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMaseczka grejpfrutowa zapowiada się fajnie:)
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajna, zwłaszcza gdy użyje się kilka sztuk, wtedy efekty są widoczne przez długi czas :)
UsuńNajbardziej zaciekawiła mnie maseczka z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że maseczki nie tylko mają dobroczynne właściwości, ale i ładnie wyglądają po nałożeniu na buzie :D
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
lublins.blogspot.com
Dla mnie gorzej, bo niektóre kupuje ze względu na działanie, a inne dlatego, że są ładne :D
UsuńJa zpromocji w Rosku nie korzystałam ale uwielbiam tonik różany z Evree. Teraz używam z Make Me Bio, który ma lepszy skład ale działanie jest podobne:)
OdpowiedzUsuńU mnie się ten z Make Me Bio niestety nie sprawdzi, ale skład ma rzeczywiście lepszy ;)
UsuńO matko kocham maski bielendy! Sa świetne ❤️
OdpowiedzUsuńhttp://start-afire.blogspot.com/2018/05/stylizacja-street-style-h.html
Stosuje też tonik różany, który nigdy mnie nie zawiódł :)
OdpowiedzUsuńMnie też, ale już nigdzie go nie mogę znaleźć ;(
Usuńnie znam tych produktow ... fajny blog
OdpowiedzUsuńPolecam i dziękuję :)
UsuńNa codzień mieszkam za granicą i jak tylko ponawiam się w Polsce wpadam na zakupy do Rossmana po maseczki. Tych produktów nie kupię na rynku angielskim tym bardziej cieszą takie zakupy. Zanotowała sobie niektóre.
OdpowiedzUsuńFaktycznie sporo tych nowości. Tonik z Evree uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńmój blog
Ja też, ale nie mogę go nigdzie znaleźć ;(
UsuńJa nawet nie wiedziałam, ze takie cuda można tam kupić. Muszę koniecznie jutro się tam przejść. Te maski wydają się bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńI jak, kupiłaś coś?
UsuńTe maseczki są rewelacyjne reszty produktów niestety nie znam.
OdpowiedzUsuńPolecam tonik, jeśli jeszcze gdzieś jest dostępny ;)
UsuńSuper maseczki,
OdpowiedzUsuńPotwierdzam :)
Usuńw jakiej cenie są one?
OdpowiedzUsuńMaseczki około 10 złotych :)
Usuńw jakiej cenie są one?
OdpowiedzUsuńMaseczki około 10 złotych :)
UsuńJa bardzo rzadko korzystam z promocji w Rossmanie. Twoje zakupy mnie zaciekawiły i w przyszłości będę chciała sobie kupić te maseczki. Są niesamowite.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :D
UsuńUwielbiam te maseczki! :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńJak większość z Was jestem w gronie kochających maseczki :) Fajny wpis :)
OdpowiedzUsuńhttp://patrycjawitkowska.pl/
Kurczę, maski wyglądają naprawdę fajnie i sama chętnie wzięłabym udział w promocji, jednak niestety przegapiłam promocje! Ach, może innym razem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie, siejonka.blogspot.com
I jak, udało się?
UsuńTakże pozdrawiam :D
Wow, sporo tych maseczek:) Jestem ciekawa tej z Bielendy.
OdpowiedzUsuńFajna, ale efekty krótko się utrzymują :(
UsuńJa większość :D
OdpowiedzUsuńJa też :D
OdpowiedzUsuń